wtorek, 28 kwietnia 2009

Domowa sesja o północy

Jak to mówią kiedy się człowiek nudzi wpada na dziwne pomysły. Być może pomysł z rozstawianiem sprzętu o 23:30 było szaleństwem ale przynajmniej oceńcie wyniki. Na zdjęciu oczywiścia ja, moja żona Justyna i Mateusz (w brzuchu).







sobota, 25 kwietnia 2009

Korekcja zdjęć

Tak jak obiecałem mam zamiar pokazać, że moja praca nie polega tylko na pstrykaniu przez kilka godzin zdjęć. Tak naprawdę to na tym etapie cała zabawa dopiero się zaczyna. Podczas tych kilku/kilkunastu godzin powstaje ok 1000 zdjęć. Oczywiście, część nie nadaje się do niczego i jest usuwana ale reszta jest świetnym materiałem do kolejnego etapu. Istotną rzeczą jest fakt, iż każde zdjęcie zapisuje w formacie RAW, który zawiera najwięcej szczegółów/informacji przez co zdjęcia "ważą" niestety po ok 10-12 mb! Ten format daje o wiele większe możliwości podczas obróbki niż np. JPG, który jest "lekki" ale jakość zdjęcia pozostawia wiele do życzenia. Jeśli chodzi o czas jaki zajmuje obrobienie ok 500 zdjęć to ok 14 dni! Znam wiele osób, które zniechęciły się do RAW-ów po tym jak miały retuszować zdjęcie za pomocą kilkudziesięciu suwaczków i przycisków. Mnie to nie odstrasza ponieważ widziałem na własne oczy różnicę i teraz wiem, że warto poświęcić więcej czasu po to aby zdjęcia po wywołaniu były naprawdę dobrej jakości. Poniżej zamieszczam dwa przykłady zdjęć wykonanych podczas dzisiejszego spaceru. Chyba nie muszę pisać, które zdjęcie jest po obróbce :)


niedziela, 19 kwietnia 2009

Wiedza na wagę złota.


Z uwagi na chęć ciągłego rozwijania się w dziedzinie fotografii postanowiłem zainwestować w zakup nie tylko sprzętu, który w tym zawodzie bywa strasznie drogi ale wiedzy w formie papierowej... czyli książki. Poradnik ma nieco ponad 600 stron co nie jednego czytelnika by zniechęciło do czytania ale wiedza w niej zawarta jest dla mnie odpowiednim motywatorem do rozpoczęcia lektury. Nie wspominałem o tym wcześniej ale poza samą fotografią od lat interesuję się również obróbką zdjęć oraz możliwościami programów graficznych. Umiejętności te bardzo pomagają mi w pracy. W kolejnym poście postaram się pokazać różnicę pomiędzy surowym zdjęciem a efektem końcowym :) a wszystko po to aby każdy widział, że moja praca nie kończy się na "pstryknięciu" zdjęcia.

niedziela, 12 kwietnia 2009

Wielkanoc czas zacząć :)

Święta w tym roku spędziliśmy u teściów w Gubinie. Było bardzo sympatyczniej jednak razem z Justyną powiedzieliśmy głośno NIE! siedzeniu przed telewizorem i jedzeniu kalorycznych pyszności. Uznaliśmy, że pomiędzy wizytami w kościele i posiłkami będziemy spacerować i zwiedzać :)
Pierwszą naszą zdobyczą był stary a wręcz rozpadający się budynek, który zawsze przyciągał mój wzrok.
Oczywiście moimi przewodnikami były moje dwa Skarby ;)
W pobliżu stał równie piękny, stary kościółek. Powiem szczerze, że nie wyglądał na czynny ale kto wie...
W drodze do domu przechodziliśmy obok kwitnącej magnolii. Nie mogłem przejść obok bez zrobienia zdjęcia :)
Na trasie naszej kolejnej wyprawy znalazł się park w miejscu, którego stał niegdyś teatr. Po nim jednak pozostała jedynie polana porośnieta trawą oraz porozbijane posągi.
W parku udało mi się również poznać dwóch wyjątkowych i pełnych pasji do akrobatyki chłopaków. Ich salta ciężko opisać słowami, zobaczcie sami!
Kilka kilometrów za Gubinem znajduje się śliczne jezioro nad które postanowiliśmy się wybrać wraz ze znajomymi.
Jedni woleli siedzieć na kocu a innych rozpierała energia :)

poniedziałek, 6 kwietnia 2009

PIerwsza w tym roku wizyta na działce :)

Wraz z pierwszymi promieniami słońca wszystkie posadzone w zeszłym roku kwiaty przypominaja o swoim istnieniu. Przy fotografowaniu kilku z nich ubrudziłem spodnie :/ to się nazywa poświęcenie ;)

Po lataniu z aparatem po pagórkach każdy by zgłodniał...


Mieliśmy nawet jednego gościa ale na jabłko się spóźnił...

Brama, którą widzicie była prezentem od taty na 22 urodziny. Mi się podoba :D

Zbieraniem patyków, które ponoć zakwitną zajęła się moja żona Justyna i synek (jeszcze w brzuszku) Mateusz. Patyki zakwitły na żółto :)

U sąsiadów wraz z wiosną nie przybyło kwiatów a zwierząt. Widocznie konie już mu się znudziły :/

Ta łódka już raczej nie popłynie... a szkoda bo nie opodal jest rzeka.

Każde zasadzone przez tatę drzewko musi być z osobna sprawdzone czy aby nie choruje. To widać że trzyma sie całkiem dobrze.

Czekamy na tulipany ;)

To ogrodzenie wskazuje drogę dojazdową ale jeszcze rok i chyba szczebelki się połamią :(


Brakuje tylko pszczółki zbierającej nektar...hmm może Photoshop?

niedziela, 5 kwietnia 2009

Przełomowy dzień


Dokładnie wczoraj światło dzienne ujżała moja nowa strona dotycząca fotografi ślubnej http://www.FotografNaWesele.com.pl/ Mam nadzieję że szata graficzna wam się spodoba a długo ładujące się galerie nie zdenerują (pracujemy nad tym). Przyznam, że stronę zaprojektowałem i złożyłem w całość sam w notatniku :) więc proszę o wyrozumiałość jeśli przyciski się poprzesuwają a obraz zniknie. Czekam na wasze opinie i uwagi.